Wśród firm działających w branży ubezpieczeniowej, funkcjonuje zasada: „Jeżeli wymyślisz sobie jakieś niebezpieczeństwo (nawet urojone) na pewno znajdzie się firma, która cię od niego ubezpieczy. Zostaje do uzgodnienia, ile to będzie cię kosztowało". Ponieważ kalkulacja ryzyka dla nietypowej sprawy jest trudna do oceny, ubezpieczyciele czasami się godzą, jednak kwota składki może być wysoka. Co jakiś czas media obiegają sensacyjne informacje o nietypowych, dziwnych, a nawet dziwacznych ubezpieczeniach. Niżej garść przykładów.
Boisz się porwania przez kosmitów?
Coraz więcej Amerykanów decyduje się na wykupienie polisy ubezpieczeniowej na wypadek porwania przez kosmitów. Rocznie jest ich nawet kilka tysięcy. W przypadku jeśli ubezpieczona jest kobieta, za dwukrotnie wyższą stawkę może dodać też ubezpieczenie na wypadek, jeśli podczas tego porwania zajdzie w ciąże.
Jedna z najbardziej znanych historii związanych z ubezpieczeniami wydarzyła się w 1992 г. w USA. 79-letnia Pani wraz z wnukiem pojechała samochodem do fast-foodu, aby kupić śniadanie. Była to restauracja, w której kupuje się jedzenie bez konieczności wysiadania z samochodu Odebrała zamówienie i po chwili uświadomiła sobie, że nie poprosiła o posłodzenie kawy. Postanowiła zrobić to sama. Zaparkowała samochód i podczas otwierania plastikowego wieczka kubka z tworzywa sztucznego, w której była gorąca kawa, rozlała ją na nogi i stwierdzono u Niej poparzenia trzeciego stopnia.
Leczenie było kosztowne, więc staruszka wzięła rachunki za leczenie w sumie 20 000 dolarów i poszła do restauracji. Ta odmówiła jej zwrotu kosztów leczenia. Wkrótce doszło do batalii sądowej, medialne doniesienia trwające dwa lata sprawy sądowej śledziła cała Ameryka. Tuż przed wydaniem werdyktu przez Sąd najwyższy, doszło do ugody. Nie wiadomo na jaką kwotę strony się dogadały, ale ocenia się że staruszka dostała od restauracji kwotę między 250 a 640 000 dolarów. Znacznie więcej niż wyniosły jej koszty leczenia.
Ślub i ubezpieczenie.
Na niektórych filmach widzimy, jak panna młoda lub pan młody w ostatniej chwili rezygnują ze ślubu. Czy można się ubezpieczyć na taką ewentualność? Tak, ale nie jeden z przyszłych małżonków, lecz osoba finansująca uroczystość czyli np. rodzice państwa młodych – bo to oni w takim przypadku tracą. W Wielkiej Brytanii jest jednak firma, która ubezpiecza wszelkie nieszczęśliwe zdarzenia, jakie mogą się wydarzyć w dniu ślubu, na przykład zniszczony tort weselny, awaria samochodu wiozącego parę młodą, kradzież prezentów, a nawet niespodziewana rezygnacja któregoś z narzeczonych ze ślubu (w tym przypadku można dostać do 7,5 tys funtów).
Ubezpieczenia celebrytów
Celebryci - aktorzy, znani sportowcy, gwiazdy muzyki, itp. - też wykupują ubezpieczenia, często oryginalne czyli szyte na swoją miarę. Jak donoszą media, słynny piłkarz Cristiano Ronaldo ubezpieczył swoje nogi na ponad 100 mln euro, a Robert Lewandowski na 12 mln euro. Niżej inne przykłady.
Piosenkarka i aktorka Jennifer Lopez ubezpieczyła swoje piękne pośladki na 27 min dolarów.
Gitarzysta The Rolling Stones Keith Richards swój Środkowy palec na 1,6 mln dolarów.
Gennaro Pelliccia, na co dzień zawodowo testujący smak kawy, ubezpieczył swój język na 14 mln dolarów. Ten sam narząd ubezpieczył Sebastian Michaelis, producent herbaty Tetley, na 1 mln funtów. Polise wykupiła mu firma Tetley.
Ilja Gort, koneser wina, ubezpieczył swój nos (głównie chodzi o zmysły węchu) na 5 mln dolarów. Dostanie wypłatę ubezpieczenia pod warunkiem, ze nie popełni samobójstwa, nie będzie trenować boksu i nie zostanie asystentem cyrkowca rzucającego nożami.
W latach 20. XX wieku komik Ben Turpin, którego wszyscy kojarzyli jako dowcipnego faceta, który ma zeza, ubezpieczył sie na ogromną wtedy kwotę 20. tys. dolarów - w przypadku jeśli jego słynny zez mialby mu minąć.
W latach 40. XX wieku aktorka Bette Davis ubezpieczyła swoją talie do kwoty 28 tysiecy funtów.
W 1932 roku, Harvey Lowe, 13-letni mistrz świata w Jo-Jo, ubezpieczył swe dłonie na 150 tysiecy dolarów.
Pewien hotel w Lowestoft (Wielka Brytania) wykupił polisę na wypadek, gdyby duch pojawiający się w okolicach, spowodował śmierć lub postradanie zmysłów któregoś z gości hotelu.
Firmy ubezpieczeniowe w USA sprzedają polisy na ewentualność uszkodzenia komina przez Świętego Mikołaja, który jak wiemy dostaje się nim z workiem prezentów do domu.
Rząd Tajlandii, gdzie dochodzi dosyć często do zamieszek ulicznych, ubezpieczył się gdyby któryś z turystów przypadkowo odniósł obrażenia podczas demonstracji.
Wyniki testów genetycznych bardzo dużo mówią, jesii chodzi np. o ewentualność zachorowania osoby na konkretną chorobę. Firmy ubezpieczeniowe chciałyby mieć dostęp do takich badań przed podpisaniem polisy, aby ocenić prawdopodobieństwo, że coś się wydarzy i zaproponować adekwatną wysokość składki. Obecnie prawo nie zezwala firmom na wgląd w wyniki takich testów.
Ze statystyk wynika, ze kobiety kierujące samochodami mają znacznie mniej wypadków niż mężczyźni . Wysokość ich składek powinna być niższa, jednak Europejski Trybunał Sprawiedliwości uważa, ze płeć nie może mieć związku z wysokością płaconych składek. To oznacza, naprawdę, że kobiety są dyskryminowane.
Kto, jak nie Anglicy, najbardziej kocha piłkę nożną? W Wielkiej Brytanii podobno sprzedawano polisy, w przypadku gdyby reprezentacja Anglii zbyt wcześnie odpadła z rozgrywek piłkarskich Mistrzostw Świata.